piątek, 5 sierpnia 2016

Sorbet z ananasa

Upał, a może ochota na owocowy deser?
Sorbet z ananasa sprawdzi się wyśmienicie. Cudowny, orzeźwiający i lekki deser, który warto zrobić latem — idealny na upały.
Robiłam sorbety z różnych owoców, ale ten z ananasa uważam za najlepszy.
Zapraszam😉
Sorbet z ananasa

Składniki dla 4 osób:

  • 400 g obranego ananasa
  • 100 g cukru 
  • 150 ml wody 
  • sok z jednej cytryny

Przygotowanie:

Obieramy dojrzałego ananasa, pozbywamy się 'oczek'. Wykrawamy głąb, kroimy miąższ w kostkę. Wrzucamy do blendera lub malaksera. Miksujemy z rozpuszczonym w ciepłej wodzie cukrem. Dodajemy sok z cytryny i miksujemy. Dokładnie mieszamy, tak aby wszystkie składniki się połączyły. Dla pewności możecie całość jeszcze przetrzeć przez sito, sama tego nigdy nie robię. Przelewamy masę do maszynki do lodów lub do naczynia i zamrażamy przez ok. 3 godziny, tak aby sorbet uzyskał odpowiednią konsystencję. Co 30 min wyciągamy z zamrażarki i mieszamy widelcem. Dekorujemy miętą.

Smacznego!

Warto wiedzieć!

Sorbetów nigdy nie mrozimy!
Co innego ich przygotowanie, co innego mrożenie na przyszłość!
Sorbety podajemy świeżo zrobione!


Spodobał Ci się tekst? Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę. 
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku. Codziennie nowe zdjęcia, inspiracje, ciekawe informacje. 
  • Dołącz do mojej grupy Włochy po mojemu. 
  • Śledź mnie na Instagramie @kalejdoskoprenaty
  • Otrzymuj ‚List z Włoch’ zapisując się na newsletter.
Pozdrawiam

Renata


Share:

2 komentarze

Anonimowy pisze...

Oj narobiła mi p.smaka.jutro lecę po ananasa. Uwielbiam Pani przepisy. Jutro cukinia i ananas na stole. Dziękuję i za wspaniałe zdjęcia z podróży po Italii. Uważam, że to najpiękniejszy kraj.

Anonimowy pisze...

Super bardzo dziękuję za inspiracje, w weekend popełnię. Buziole z Krakowa

Kalejdoskop Renaty